Przywoływanie palcem - na ten gest uważaj za granicą
Na świecie ludzie posługują się wieloma językami, co często wywołuje problemy komunikacyjne. Zatem wydawać by się mogło, że mowa ciała i porozumiewanie się na migi to klucz do sukcesu w rozmowie z osobami z innych kultur, gdy nie za dobrze znamy język.
Jednakże czasem komunikacja niewerbalna może przysporzyć więcej trudności niż próba dogadania się w innym języku. Niestety, ale istnieje duże prawdopodobieństwo, że nasze gesty mogą zostać zrozumiane zupełnie odwrotnie.
Będąc za granicą należy uważać na gest przywoływania kogoś palcem wskazującym. W Polsce ten gest nie uchodzi za najgrzeczniejszy, ale w kręgu dobrych przyjaciół jest dopuszczalny.
W innych sytuacjach świadczy o złym wychowaniu. W krajach azjatyckich ten gest służy do przywoływania psów, więc niedopuszczalne jest, aby stosować go wobec rozmówcy.
Co ciekawe, na Filipinach za użycie takiego gestu wobec drugiej osoby karze się wiezieniem i złamaniem palca. Z kolei w krajach Ameryki Łacińskiej oraz w Indonezji przy pomocy tego gestu przywołuje się prostytutki.